Tym razem trafiłam do Meksyku… Co motywuje mnie, by podróżować i być stale w ruchu...? Dlaczego ryzykuję? Dlaczego piszę? I co robię, że spotykam na swojej drodze tak cudownych ludzi? Odpowiedzi na te czy inne pytania znajdziecie, śledząc mojego bloga… Razem ze mną uwierzycie, że niemożliwe jest możliwe, a marzenia się spełnia! Zapraszam serdecznie, Aleksandra Grzymkowska

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Tam, gdzie każda zagadka znajduje swoje rozwiązanie...

Triduum Paschalne Święta Wielkiej Nocy spędziłam wśród meksykańsko-kolumbijskich znajomych. Miło, życzliwie i, śmiało rzucę, rodzinnie… Tutaj w Meksyku te święta wyglądają troszkę inaczej. Dla nas katolików nie różnią się bardzo, ponieważ mamy takie same uroczystości przygotowujące do Zmartwychwstania. Ale razem z dniami wprowadzającymi w tę wyniosłą chwilę, zaczynają się dni wolne od pracy. I odwrotnie, poniedziałek – nasz drugi dzień świąt – jest dniem powszednim. W Semana Santa (z hiszp. Święty Tydzień) w najważniejsze dni – w Triduum Paschalne, w jakich ludzie wierzący celebrują mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa – Meksykanie rozpoczynają los días de descanso (z hiszp. dni wolne). 


TĘSKNOTA W okresie świątecznym, co jest kwestią jak najbardziej zrozumiałą, tęsknimy za domem – rodzicami, rodziną, przyjaciółmi… – ze zdwojoną siłą. A nasza podświadomie stworzona nieprzerywalna więź bezdyskusyjnie staje się silniejsza… Ale tęskniąc za kimś lub za czymś, wiemy, że w naszym życiu kiedyś wydarzyło się coś wspaniałego czy ludzie, których poznaliśmy, wywarli na nas pozytywne wrażenia lub od długiego czasu są szczególnymi osobami. Przez tę tęsknotę za domem wewnątrz siebie najpierw odnajdujemy ogromną potrzebę stworzenia podobnej relacji, jaką mamy z bliskimi, a potem otwieramy się na wszelkie nowości, które spotkamy. I to wszystko jest bardzo ważne.


ZAGADKA Gdziekolwiek nie jesteśmy, musimy pamiętać, co stworzyło nas takimi ludźmi, jakimi teraz jesteśmy. Z kimkolwiek przebywamy, nie rozstawajmy się z myślą, że nasze wnętrze wypełniają te cechy, które wybudowaliśmy przez kontakt z najbliższymi nam osobami. Dlatego od początku szukajmy w każdym innym człowieku tych wartości, w jakich zakochaliśmy się, właśnie dzięki tym osobom, za którymi tęsknimy. A teraz razem spójrzmy na piękne słowa, które w niedzielę Wielkanocną otrzymałam w e-mailu od mamy: „Człowiek podąża na zewnątrz w różnych kierunkach, zamiast wejść w siebie, gdzie każda zagadka znajduje swoje rozwiązanie...” I częściej zaglądajmy w głąb siebie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz